Rozdział 300
Damien zachichotał ponuro i wcale nie wydawał się przestraszony. Zaczął liczyć wyraźnie: „Dziesięć, dziewięć, osiem, siedem, sześć, pięć, cztery, trzy…”
Janet zachichotała swobodnie i spojrzała na niego niemal żartobliwie. Po tym pochyliła się i szepnęła mu do ucha: „Żegnaj”. Po czym ustawiła lufę pistoletu zaledwie kilka centymetrów od serca Damiena, po czym nacisnęła spust.
Oczy Damiena rozszerzyły się ze zdumienia, ale kontynuował odliczanie: „Dwa… Jeden”.