Rozdział 355
„ Okej, okej, wychodzę.” Henry powoli zmierzał w stronę drzwi.
Z drugiej strony mężczyzna siedzący na czele stołu miał ponury wyraz twarzy — jego ciało było tak sztywne z podniecenia, że czuł się wyjątkowo niekomfortowo…
……… .
„ Okej, okej, wychodzę.” Henry powoli zmierzał w stronę drzwi.
Z drugiej strony mężczyzna siedzący na czele stołu miał ponury wyraz twarzy — jego ciało było tak sztywne z podniecenia, że czuł się wyjątkowo niekomfortowo…
……… .