Rozdział 474
„ Rozumiem.” Henry zrozumiał, co się stało.
„ Chodźmy.” W drodze do opuszczenia portu Mason odwrócił się, by spojrzeć na Henry’ego. „Czy powiedziałeś swoim ludziom, żeby przyszli po towary?”
„ Nie martw się.” Henry ziewnął. „Możesz zaufać moim umiejętnościom.”