Rozdział 517
Oczy seniorów były skupione na Janet. Ledwo udało im się oderwać od niej wzrok.
Janet stała leniwie, po prostu zasłaniając twarz przed słońcem dłońmi. Jej głos był daleki. „Okej. Dzięki.”
Można by zrozumieć, gdyby nikt wcześniej nie zwrócił uwagi na Janet. Jednak teraz, gdy starsi studenci osobiście pokazali ją w recepcji, tłum natychmiast ją rozpoznał. Gdziekolwiek poszła, słyszała, jak ludzie o niej rozmawiają. Nieświadomie dla niej byli studenci zrobili jej zdjęcia telefonami i zamieścili je na forum uniwersyteckim.