Rozdział 671
Mason spojrzał na Janet; chociaż mówił uspokajającym tonem, niósł ze sobą niewytłumaczalne emocje. „Co planujesz mi dać w prezencie?”
Słuchając go, zacisnęła usta. Czy ludzie bezczelnie proszą innych o prezenty? Światło w jej oczach lekko zamigotało, a jej głos pozostał zimny i obojętny. „Nie myślałam o tym”.
„ Wszystko w porządku”. Następnie wyrwał jej telefon i oparł się o nią całym ciałem. „Jeśli w tym roku będziesz moim prezentem urodzinowym, będę jeszcze szczęśliwszy”.