Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51
  2. Rozdział 52
  3. Rozdział 53
  4. Rozdział 54
  5. Rozdział 55
  6. Rozdział 56
  7. Rozdział 57
  8. Rozdział 58
  9. Rozdział 59
  10. Rozdział 60
  11. Rozdział 61
  12. Rozdział 62
  13. Rozdział 63
  14. Rozdział 64
  15. Rozdział 65
  16. Rozdział 66
  17. Rozdział 67
  18. Rozdział 68
  19. Rozdział 69
  20. Rozdział 70
  21. Rozdział 71
  22. Rozdział 72
  23. Rozdział 73
  24. Rozdział 74
  25. Rozdział 75
  26. Rozdział 76
  27. Rozdział 77
  28. Rozdział 78
  29. Rozdział 79
  30. Rozdział 80
  31. Rozdział 81
  32. Rozdział 82
  33. Rozdział 83
  34. Rozdział 84
  35. Rozdział 85
  36. Rozdział 86
  37. Rozdział 87
  38. Rozdział 88
  39. Rozdział 89
  40. Rozdział 90
  41. Rozdział 91
  42. Rozdział 92
  43. Rozdział 93
  44. Rozdział 94
  45. Rozdział 95
  46. Rozdział 96
  47. Rozdział 97
  48. Rozdział 98
  49. Rozdział 99
  50. Rozdział 100

Rozdział 7

W willi Jacksona Janet dotarła do domu i zobaczyła Megan. Po przywitaniu zamknęła się w pokoju.

Megan miała ponury wyraz twarzy, gdy od czasu do czasu zerkała na pokój na drugim piętrze.

W willi panowała cisza, słychać było tylko jej westchnienia.

Dopiero gdy pojawiła się inna dziewczyna, na jej twarzy pojawił się uśmiech.

„ Mamo, wróciłem.”

Widząc, że Emily wróciła, Megan uśmiechnęła się życzliwie i troskliwie.

„ Emily, wróciłaś. Jesteś głodna? Poproszę gospodynię, żeby przygotowała ci coś do jedzenia.”

Emily pokręciła głową. „Nie jestem głodna. Mamo, jesteś zmęczona? Pozwól, że zrobię ci masaż pleców”.

Megan skinęła głową, uśmiechając się szeroko.

Jedyną osobą, na której mogła polegać, była jej córka, która nawet nie była jej biologiczną córką – jej biologiczna córka traktowała ją jak wroga.

Sprawiała kłopoty po kilku dniach nauki w szkole. Dziś nauczycielka ze Star High School specjalnie do nich zadzwoniła, żeby powiedzieć, że Janet nie uważała na lekcjach i flirtowała z chłopakami.

Ech, to było naprawdę żenujące. Brian i moja reputacja, którą utrzymywaliśmy przez całe życie, zostały zniszczone przez Janet.

„ Mamo, czy Janet jest w domu?”

Megan nadąsała się, rzucając okiem na drugie piętro kątem oka. „Ona jest na górze. Emily, pomóż mi dać jej jakąś radę”.

Emily poklepała Megan po plecach i pocieszyła ją: „Mamo, nie martw się. Chociaż nie traktuje szkoły poważnie, pomogę ją nadzorować”.

Megan skinęła głową, bo nie wiedziała, co innego mogłaby zrobić.

Tylko ta córka jest godna zaufania.

Kiedy Emily poszła na górę i zapukała do drzwi, celowo otworzyła okno, żeby zajrzeć do środka.

Zobaczyła Janet trzymającą w ręku najnowszy magazyn aukcyjny i co jakiś czas włączającą telefon, żeby wysłać kilka wiadomości tekstowych.

Emily uważała ją za śmieszną. Czyta magazyn aukcyjny? Taka popisówka!

Janet jednak już dawno odkryła podstępne zachowania Emily, lecz nie ujawniła ich, tylko kontynuowała czatowanie przez telefon.

Pragnienie: „Janet, brązowa głowa byka, którą kupiliśmy na aukcji ONZ, została zwrócona rządowi”.

Janet: „Okej. Mogę spokojnie zostawić tę sprawę tobie”.

Pragnienie: „Janet, reporter z Sandfort City chce przeprowadzić z tobą wywiad na temat twoich przemyśleń na temat zwrotu zabytków kultury, a burmistrz również chce się z tobą spotkać”.

Janet: „Jestem zajęta. Odrzuć je”.

Pragnienie: „Odmawiasz spotkania się z nimi przy tak ważnych okazjach? Janet, co ostatnio robiłaś?”

Janet odpowiedziała: „Jestem zajęta przygotowaniami do egzaminu”. Po czym wyłączyła się.

Desire, która była zajęta jakimś zadaniem i w końcu udało jej się wygospodarować trochę wolnego czasu, była oszołomiona.

Szefowa musi jeszcze zdawać egzaminy? Jaki egzamin? Prawo jazdy? Licencję nurkową… Czego jeszcze nie ma?

Zaraz po tym, jak Janet schowała telefon, Emily zapukała do jej drzwi. „Janet, mogę wejść?”

Słysząc jej żałosny ton, Janet nie mogła sobie pozwolić na to, żeby jej nie wpuścić.

„ Co się dzieje?”

„ Mama się o ciebie martwi, więc poprosiła mnie, żebym przyszedł i sprawdził, co u ciebie.”

„ Nic mi nie jest. Czy jest coś jeszcze?” zapytała swobodnie, podnosząc ton końcowy.

Emily przygryzła wargi, jakby miała wybuchnąć płaczem w następnej sekundzie. „Janet, czy to prawda, że mnie nienawidzisz? Nienawidzisz mnie za to, że odebrałam miłość twojej matce? A może dlatego, że nienawidzisz mnie za to, że nie chciałam odejść?” Gdy mówiła, łzy napłynęły jej do oczu. „Ale ja też jestem niewinna! Janet, czy możesz nie traktować mnie tak chłodno?” Z łzami spływającymi po policzkach spojrzała na Janet żałośnie.

Janet z kolei uśmiechała się, chłodno przyglądając się jej występowi.

„ Przestań płakać!” Wstała. Ignorując Emily, odwróciła się, by wyjść z pokoju, ale potem odwróciła się do Emily i powiedziała: „Nie mogę się przejmować tym, że cię nienawidzę”.

Słysząc to, Emily mocno zacisnęła pięści. Spojrzała na plecy Janet, zanim energicznie otarła łzy.

W tym momencie pokojówka skończyła przygotowywać posiłek, więc krzyknęła: „Panno Janet, panno Emily, zejdźcie na dół, żeby zjeść”.

Przy stole w jadalni Brian i Megan początkowo planowali unikać tematu szkoły, ale Emily niespodziewanie poruszyła ten temat.

„Jak się tak zastanowić, tato, mamusiu, mamy w ten piątek egzamin próbny”.

Megan się uśmiechnęła i skinęła głową. „Emily, zrób co możesz! Jestem pewna, że dasz radę”.

Ta córka nigdy nie przysparzała jej zmartwień – była niezwykle zdyscyplinowana, zarówno w nauce, jak i w życiu!

Janet, która jadła z opuszczoną głową, na moment zamilkła, po czym z rezygnacją kontynuowała jedzenie.

Nigdy w życiu nie będę miał takich relacji z moją rodziną.

Brian rzucił Janet tajemnicze spojrzenie. Następnie chrząknął i powiedział: „Emily, musisz bardziej pomagać siostrze w nauce!”

Emily skończyła posiłek i elegancko wytarła usta, zanim mimochodem powiedziała: „Tato, rozumiem. Dzisiaj pomogłam jej odpowiedzieć na kilka pytań, na które ona nie potrafiła odpowiedzieć”.

Jej słowa sprawiły, że Brian znów poczuł się niezręcznie, więc mógł tylko cicho skinąć głową. „Dobrze.”

Następnego dnia Janet grała w gry przez cały poranek. Siedzenie z tyłu miało swoją zaletę — nauczyciel nie mógł wyraźnie zobaczyć, co robi. Wychowawczyni klasy skinęła głową, czując się zadowolona i usatysfakcjonowana. Uczniowie z wioski są, jak można się spodziewać, pracowici.

Kiedy nadeszła pora lunchu, Gordon posłusznie chciał pomóc Janet kupić lunch.

Po jego wyjściu Abby nagle podeszła do Janet. „Janet, ktoś cię szuka”.

Janet spojrzała na drzwi. W jej oczach pojawił się cień chłodu, a jej czerwone usta lekko się uniosły.

No cóż, jestem tu dopiero dwa dni, a już ktoś puka do drzwi.

Abby nie mogła się powstrzymać i wyszeptała: „Lepiej, żebyś nie szedł”.

Janet rzuciła jej szybkie spojrzenie i poklepała ją po ramieniu. „Nie martw się”. Po tych słowach wyszła z klasy.

Patrząc na widok Janet z tyłu, Emily poczuła się zachwycona. Ten prostak w końcu dostanie nauczkę.

Zamierzała czekać w klasie i patrzeć, jak wraca po upokorzeniu.

W chwili, gdy Janet wyszła z klasy, otoczyła ją grupa ludzi.

Jedną z otaczających ją osób była najpiękniejsza uczennica w ich szkole — Jennifer Lewis. Miała mocny makijaż, przyciągające wzrok kolczyki i pierścionki; jej wygląd sugerował, że była osobą, z którą nie można było łatwo zadzierać.

„ Hej! Jesteś tutaj.”

Ton Janet był zimny. „Kim jesteś?”

Jennifer zmrużyła oczy; jej spojrzenie, które rzuciła na Janet, było pełne wstrętu. Wypowiedziała złośliwie: „Jestem Jennifer Lewis z klasy B. Mam do ciebie sprawę. Chodź ze mną”.

Uczniowie w klasie rozmawiali między sobą.

„ Ta nowicjuszka zostanie pobita. Jest mi jej żal.”

„ Wczoraj cały czas rozmawiała z młodym mistrzem Yalemanem. Nic dziwnego, że zostanie pobita”.

„ To jej wina, bo ciągle rozmawiała z młodym mistrzem Yalemanem. Słusznie jej tak!”

„ Przestań gadać. Chodźmy to sprawdzić!”

Jennifer zaprowadziła Janet w kąt korytarza.

Patrząc na tę wieśniaczkę, w jej oczach pojawił się cień pogardy. Choć miała jasną cerę, a jej twarz była mała i delikatna, wszystko to przyćmiła aura ubóstwa, która sprawiała, że ludzie czuli do niej odrazę.

Wstręt w jej oczach stał się bardziej widoczny. Wskazując na nos Janet, ostrzegła: „Barbarzyńco, zapamiętaj to — nie waż się więcej rozmawiać z młodym panem Yalemanem po tym wszystkim. W przeciwnym razie—”

„ Pffft!” Słysząc to, Janet parsknęła śmiechem. Jej oczy feniksa leniwie wpatrywały się w tę nieuczciwą nastolatkę, zanim jej czerwone usta się rozchyliły. „A inaczej?”

تم النسخ بنجاح!