Rozdział 801
Mężczyzna podniósł głowę i wstał z ziemi. Lekko dotykając jej ramienia, powiedział: „Przepraszam, Jan. Czy to boli?”
Jego potężne bicie serca dudniło jej w uszach. Trudno jej było go odepchnąć, nawet gdyby chciała. Dlatego po prostu odwróciła głowę i cicho powiedziała: „To nie boli”.
Kiedy Mason usłyszał jej odpowiedź, przycisnął swoje cienkie usta do jej uszu i wyszeptał: „Jan, zasługuję na śmierć. Dlaczego nie rozpoznałem cię wcześniej? Gdybym to zrobił, nie musiałabyś cierpieć z powodu tej rany postrzałowej. Jestem gotów dać ci wszystko, co mam, łącznie z moim życiem”.