Rozdział 974
Oczy Coreya zwęziły się i zamrugały.
Nagle ktoś zapukał do drzwi.
Odłożył telefon, wziął głęboki oddech i powiedział cichym głosem: „Proszę wejść”.
Oczy Coreya zwęziły się i zamrugały.
Nagle ktoś zapukał do drzwi.
Odłożył telefon, wziął głęboki oddech i powiedział cichym głosem: „Proszę wejść”.