Rozdział 118 Kim ona jest?
W salonie Aydan siedział na sofie, a Karl stał za nim.
Gdy Leon podszedł, Aydan natychmiast wstał. „Przyszedłem prosić cię o pomoc, Leonie”.
„Moja pomoc?” Leon parsknął śmiechem ze zdziwienia. „Po co miałabyś jej ode mnie potrzebować?”