Rozdział 124 Chcę, żeby tatuś mnie przytulił
Wyraz twarzy Karla stał się chłodniejszy. Nie podobało mu się, że Celia się z nim targowała. „Pamiętaj, ty to spowodowałeś. Musisz to rozwiązać. Jak śmiesz się ze mną targować?”
Celia uśmiechnęła się i powiedziała swobodnie: „Co się stało, Karl? Boisz się, że odbiorę ci kredyt?”
„Przestań gadać głupoty!” Karl powiedział krótko. Nie chciał się już z nią kłócić. „Myślisz, że uwierzę, że masz coś na Caldwella? Jeśli miałaś coś na niego, dlaczego po prostu nie użyłaś tego, żeby zmusić go do poślubienia ciebie? Dlaczego zrobiłaś coś tak lekkomyślnego?”