Rozdział 147 Kim był mężczyzna tamtej nocy?
Widząc Aurorę, która była zaledwie kilka cali od niej, Rosina tak się przestraszyła, że zamarła.
Gdyby nie Caldwell, który natychmiast stanął przed Rosiną i wziął ją w ramiona, zostałaby dźgnięta prosto w klatkę piersiową.
„Wyglądasz, jakby ci zależało na śmierci!” Caldwell ryknął i odrzucił Aurorę.