Rozdział 164 Ona nie jest Rosiną
Tiana była oszołomiona, a jej ręka zamarła w powietrzu. Oczywiste było, że Caldwell nie lubił, gdy była z nim blisko. A przecież właśnie obiecał jej, że będzie miał z nią dzieci.
„Caldwell, jesteś zły?” Tiana zapytała ostrożnie.
Nawet na nią nie patrząc, Caldwell wyciągnął krzesło i powiedział obojętnie: „Nie. Zjedzmy”.