Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 151 Wynik testu na ojcostwo
  2. Rozdział 152 On nie jest naszym Ojcem
  3. Rozdział 153 Przywróć moją mamę bezpiecznie
  4. Rozdział 154 Celia ponownie
  5. Rozdział 155 Kopnij drzwi
  6. Rozdział 156 Nie wystawiaj mnie na próbę
  7. Rozdział 157 Ty też tego nie dostaniesz
  8. Rozdział 158 Wiadomości
  9. Rozdział 159 Znajdź Rosinę
  10. Rozdział 160 Podejrzenia
  11. Rozdział 161 Rosina się obudziła
  12. Rozdział 162 Ona nie jest taka jak ona
  13. Rozdział 163 Mieć więcej dzieci
  14. Rozdział 164 Ona nie jest Rosiną
  15. Rozdział 165 Lyndon uciekł z więzienia
  16. Rozdział 166 Spełnij jej życzenie
  17. Rozdział 167 Uwięziony
  18. Rozdział 168 Sprawię, że poczujesz się komfortowo
  19. Rozdział 169 Mogę Cię pozwać za zniesławienie
  20. Rozdział 170 Poczekajmy i zobaczmy
  21. Rozdział 171 Dobry pokaz
  22. Rozdział 172 Zdrada
  23. Rozdział 173 Sally zostaje złapana
  24. Rozdział 174 Nienawidzisz mnie
  25. Rozdział 175 Niewielka szansa na przetrwanie
  26. Rozdział 176 Człowiek na wózku inwalidzkim
  27. Rozdział 177 Też za nią tęsknię
  28. Rozdział 178 Poślubić cię
  29. Rozdział 179 Mów mi Gordon
  30. Rozdział 180 Nieznany rozmówca
  31. Rozdział 181 Projektant mody
  32. Rozdział 182 Test
  33. Rozdział 183 Nie bierz rzeczy od nieznajomych
  34. Rozdział 184 Przybycie do Eyford
  35. Rozdział 185 Nie masz nawet obrączki ślubnej
  36. Rozdział 186 Zróbmy układ
  37. Rozdział 187 Czy to może być Caldwell?
  38. Rozdział 188 Kobieta obok Gordona
  39. Rozdział 189 Kobieta zamężna
  40. Rozdział 190 To ja tej nocy
  41. Rozdział 191 Zakochać się w Tobie
  42. Rozdział 192 Spotkanie rodzinne
  43. Rozdział 193 Chcę ją zadowolić
  44. Rozdział 194 Chcę z Tobą spać
  45. Rozdział 195 Arogancki pomocnik sklepowy
  46. Rozdział 196 Radź sobie sam
  47. Rozdział 197 Gordon Came
  48. Rozdział 198 Odwdzięcz się Gordonowi
  49. Rozdział 199 Upijanie się
  50. Rozdział 200 Jednorazowa przygoda

Rozdział 3 Postaw A

Po przebraniu się Rosina wyszła z przymierzalni i spojrzała na lewą przymierzalnię, tylko po to, by stwierdzić, że drzwi były zamknięte.

„Bardzo pasuje do twojego temperamentu” – pochwalił ją sprzedawca.

Kiedy Perry zobaczył Rosinę w jasnoniebieskiej sukience, skinął głową z aprobatą i poszedł zapłacić rachunek. Ku jego zaskoczeniu sukienka kosztowała ponad trzydzieści tysięcy dolarów. Ale myśląc o tym, jak miała spotkać rodzinę Walsh, zacisnął zęby i zapłacił rachunek. „Chodźmy” powiedział chłodno.

Rosina opuściła głowę i poszła za nim do samochodu.

Samochód wjechał na teren dzielnicy pięknych willi.

Kiedy samochód zatrzymał się przed wspaniałą willą, Rosina uśmiechnęła się sarkastycznie.

Podczas gdy ona i jej matka ledwo wiążą koniec z końcem w obcym kraju z powodu stanu zdrowia jej brata, jej ojciec i jego kochanka żyli szczęśliwie w tej ogromnej willi.

„Czemu tam po prostu stoisz?” Perry obejrzał się i zapytał niecierpliwie.

Rosina oprzytomniała i pośpieszyła, żeby go dogonić.

Podszedł służący i powiedział, że rodzina Walshów jeszcze nie przybyła, więc Perry powiedział Rosinie, żeby poczekała w salonie.

Obok okna francuskiego stało piękne pianino. To była słynna niemiecka marka i było bardzo drogie. Jej matka kupiła je dla niej na jej piąte urodziny.

Lubiła grać na pianinie, gdy była dzieckiem. Jednak odkąd przeprowadziła się do tego obcego kraju, nie dotknęła pianina.

Rosina nie mogła się powstrzymać, by nie wyciągnąć ręki i nie nacisnąć klawisza. Wydobył się melodyjny i czysty dźwięk.

To znajome uczucie lekko rozgrzało serce Rosiny.

„Kto powiedział, że możesz dotknąć mojego fortepianu?” zabrzmiał za nią wściekły głos.

Rosina odwróciła się i obojętnie spojrzała na dziewczynę.

To była prawdopodobnie jej przyrodnia siostra. Oczywiście, odziedziczyła urodę po matce.

Jednak w tym momencie na jej twarzy malował się grymas złości i urazy, gdy patrzyła na Rosinę.

„Twoje pianino?” Oczy Rosiny błysnęły chłodno.

Zniszczyli małżeństwo jej matki i cieszyli się wszystkim, co powinno należeć do jej matki. Teraz ta dziewczyna miała czelność twierdzić, że to pianino należy do niej.

„Ty... Ty jesteś Rosiną?” Tiana Bentley zacisnęła usta.

Tiana wciąż pamiętała dzień, w którym Perry wysłał ich za granicę. Dziesięcioletnia Rosina klęczała, błagając go, żeby ich nie odsyłał.

„Czy cieszysz się, że tata cię przywrócił?” Tiana skrzyżowała ramiona na piersi i spojrzała na Rosinę z pogardą. „Nie robiłabym sobie nadziei, gdybym była tobą. Jedynym powodem, dla którego tata cię przywrócił, jest to, żeby poślubić cię z rodziną Walsh. Mężczyzna, którego poślubisz, to...”

Tiana zasłoniła usta i parsknęła śmiechem.

Małżeństwo nie było wcale błahostką. Czy jej życie nie zostałoby zrujnowane, gdyby poślubiła takiego mężczyznę?

Rosina mocno się zmarszczyła.

„Panie, rodzina Walshów jest tutaj” – nagle wszedł służący i oznajmił.

Perry pośpieszył, aby osobiście ich przyjąć.

Rosina wstała i czekała, aż wejdą. Wkrótce wtoczono mężczyznę na wózku inwalidzkim.

Oczy Rosiny zrobiły się wielkie jak spodki.

Czy to nie był ten mężczyzna, którego widziała w przymierzalni?

On był panem Walshem?!

Ale wracając do sklepu, wyraźnie widziała, że mężczyzna mógł stać o własnych siłach. Z łatwością trzymał nawet tę kobietę w ramionach.

Co do cholery się dzieje?

„Rosina, chodź tu. Przedstawię cię panu Walshowi”.

Perry popchnął Rosinę przed Caldwella i powiedział z pochlebnym uśmiechem: „Panie Walsh, to moja córka, Rosina”.

Marszcząc brwi, Caldwell obejrzał Rosinę od stóp do głów.

Zanim jego matka umarła, zawsze mówiła o małżeństwie między nim a panną Bentley. Nie odważył się sprzeciwić jej woli. Więc po ukąszeniu przez węża celowo rozpowszechnił wiadomość o swojej impotencji w nadziei, że rodzina Bentley zerwie zaręczyny.

Caldwell milczał. Im dłużej patrzył na Rosinę, tym bardziej ponury stawał się jego wyraz twarzy. Perry pomyślał, że Caldwell jest niezadowolony ze swojej córki, więc szybko powiedział: „Ona jest jeszcze młoda — ma zaledwie osiemnaście lat. Jestem pewien, że będzie pięknością, gdy dorośnie”.

Caldwell uśmiechnął się znacząco. „Kiedy wyjechałem za granicę w interesach, miałem wypadek. Obawiam się, że teraz nie mogę chodzić, a co dopiero zadowolić moją żonę”.

„Nie mam nic przeciwko” – odpowiedziała Rosina bez wahania.

Perry obiecał jej, że dopóki wyjdzie za mąż za członka rodziny Walsh, zwróci jej majątek. Nawet jeśli rozwiedzie się dzień po ich ślubie, nadal zgodzi się teraz.

Rosina szybko zorientowała się, co Caldwell miał na myśli.

Powodem, dla którego Caldwell przyjechał do rodziny Bentley na wózku inwalidzkim, było to, że chciał, aby rodzina Bentleyów zerwała zaręczyny. A robił to wszystko, aby poślubić kobietę, na którą Rosina wpadła w sklepie odzieżowym.

Caldwell nie spodziewał się, że Perry będzie bardziej skłonny poświęcić Rosinę, aby dotrzymać obietnicy.

Caldwell przymrużył oczy, patrząc na Rosinę.

Rosina poczuła dreszcz przebiegający jej po kręgosłupie. Przygryzła dolną wargę, powstrzymując gorycz. Nie było tak, że naprawdę chciała poślubić kogoś z rodziny Walsh.

Ale gdyby się teraz wycofała, w jaki sposób mogłaby odzyskać to, co należało do jej matki?

Wymusiła uśmiech. Nikt nie znał jej zmagań. „Byliśmy zaręczeni odkąd byliśmy dziećmi. Bez względu na to, jaką osobą się teraz stałaś, powinnam cię poślubić”.

Oczy Caldwella pociemniały. Ta kobieta okazała się być bardzo elokwentna.

Perry nie zauważył, że coś jest nie tak i odchrząknął. „Jeśli chodzi o datę ślubu...”

Wpatrując się w bladą twarz Rosiny, Caldwell powiedział: „Ślub się odbędzie”.

Rosina opuściła głowę, by ukryć emocje. Nie odważyła się na niego spojrzeć. Najwyraźniej on również był niezadowolony z układu małżeńskiego.

„Jeśli Rosina będzie miała w przyszłości jakieś problemy, proszę pomóżcie jej” – powiedział Perry, śmiejąc się serdecznie.

Był przeszczęśliwy. Wydawał swoją niepozorną córkę za mąż za rodzinę Walsh.

Myśląc o tym, Perry lekko się skłonił i powiedział służalczo: „Poprosiłem kucharza, żeby przygotował dla ciebie kolację. Proszę zjeść z nami kolację, zanim pan wyjdzie, panie Walsh”.

„Nie, dziękuję. Muszę się czymś zająć.” Caldwell odmówił bez wahania.

Asystent Caldwella, Tyson Wilde, obrócił wózek inwalidzki, aby mogli odejść. Przejeżdżając obok Rosiny, Caldwell podniósł rękę, aby dać Tysonowi znak, żeby się zatrzymał.

Caldwell spojrzał na Rosinę i zapytał: „Czy jest pani już wolna, panno Bentley?”

Choć na pierwszy rzut oka było to niewinne pytanie, Rosina nie potrafiła oprzeć się jego dominującemu tonowi.

Więc skinęła głową. Wyglądało na to, że chciał jej coś powiedzieć.

Ona także miała mu coś do powiedzenia.

Perry rzucił jej ostrzegawcze spojrzenie i syknął: „Zachowuj się”.

Rosina udawała, że go nie zauważa i poszła za Tysonem.

Kiedy zostali sami, Caldwell obrócił swój wózek inwalidzki i spojrzał Rosinie w oczy. „Chcesz mnie poślubić, mimo że jestem niepełnosprawny? Panno Bentley, wygląda na to, że wcale nie jesteś wybredną kobietą. Co we mnie widzisz? Czy to moje pieniądze? To musi być to. Chcesz żyć beztrosko jak Walsh, prawda?”

Rosina poczuła mrowienie na skórze głowy pod jego intensywnym spojrzeniem. Udawała spokojny wyraz twarzy i odkrzyknęła: „A co z tobą? Dlaczego udajesz, że jesteś sparaliżowana od pasa w dół?”

تم النسخ بنجاح!