Rozdział 59 Moja żona
„Jesteś pewien?” Caldwell prychnął.
Sześć lat temu Rosina zniknęła bez śladu.
Obecność Rosiny wniosła do willi rodzaj ciepła i życia, a pod jej nieobecność willa była niczym więcej niż wspaniałym układem cegieł i zaprawy. Nie miała już nic wspólnego z domem. Serce Caldwella również było puste.