Rozdział 108
Chodziłam tam i z powrotem po pokoju, trzymając telefon w rękach i sprawdzając godzinę.
Czy naprawdę byłoby w porządku zadzwonić do niego? Czy on w ogóle czekał na mój telefon? Oczywiście, że czekał. To on mnie oszukał.
Wzięłam głęboki oddech i poszukałam jego numeru. Było za późno, więc spodziewałam się, że zaśnie, ale odebrał. Tak jak powiedziała mi Carmen. Nie powinien tak późno wstawać. Christian potrzebował odpoczynku.