Rozdział 308
Carl się uśmiechnął. „To nic wielkiego. Zadzwoniłem tylko, żeby ci pogratulować. W końcu uwolniłeś się od wszystkich paskudnych plotek!”
„ Dziękuję”. Na twarzy Sonii również pojawił się uśmiech. Tak, moje imię zostało w końcu oczyszczone. Teraz czuję się o wiele bardziej zrelaksowana. „To wszystko dzięki Timowi” – kontynuowała Sonia. „Ten problem nie zostałby rozwiązany tak szybko, gdyby Tim nie zostawił tych dwóch filmów”.
Słysząc jej słowa, Carl opuścił nieco wzrok, by ukryć rozczarowanie w oczach. Dlaczego powiedziała, że to wszystko dzięki Timowi? To ja wrzuciłem te dwa filmy.