Rozdział 313
Źrenice Carla się skurczyły. „Ty—”
„ Wygląda na to, że mój domysł był trafny. Ty rzeczywiście jesteś młodym panem” – powiedziała Rebecca z uśmiechem. Twarz Carla wykrzywiła się, a wszelkie oznaki uprzejmości zniknęły z jego wyrazu twarzy. „Czy próbowałeś mnie oszukać?”
„ Niezupełnie.” Rebecca pogroziła mu palcem przed twarzą. „Zawsze podejrzewałam, że jesteś synem pana i że sam znasz prawdę. Ponieważ nie mam żadnych dowodów, nie miałam innego wyjścia, jak tylko mówić w taki sposób, żeby zobaczyć, jak mi odpowiesz. Nie mogę uwierzyć, że moje podejrzenia były trafne! Co więcej, kiedy wspomniałam imię pana, zobaczyłam nienawiść sączącą się przez twoje spojrzenie. To mówi mi, że prawdopodobnie masz wspomnienia o opuszczeniu Rodziny Hayes, mam rację?” Skąd inaczej mógłby wiedzieć, że jest synem pana i dlaczego inaczej tak bardzo starałby się mnie unikać? Może być tylko jedna odpowiedź — że ma wszystkie wspomnienia z przeszłości. Prawdopodobnie nie chce wracać do tego miejsca, pomyślała Rebecca.