Rozdział 318
Prawnik powiedział Sonii, że może odwołać się od decyzji sądu, ale nie miałoby to sensu, ponieważ sędziowie nadal podtrzymywaliby swoje pierwotne orzeczenie. „Jestem wściekły!” Charles uderzył pięścią w siedzenie. Carl nie powiedział wiele i po prostu opuścił głowę, jakby nad czymś myślał.
Sonia patrzyła, jak Tina wychodzi z sali sądowej, a za nią podążają Titus i Julia. Titus i Julia wydawali się zauważać spojrzenie Sonii, gdy oboje odwrócili się, by rzucić jej zwycięskie spojrzenie. Julia w szczególności wyglądała, jakby chciała podejść prosto do twarzy Sonii, żeby się z niej pośmiać.
Przez ostatnie kilka dni Julia biegała w poszukiwaniu pomocy, ponieważ założyła, że jej córka trafi do więzienia. Doświadczyła niezliczonych odrzuceń i przewracania oczami. Zaledwie godzinę temu Sonia i Toby patrzyli na nią z góry, jakby była zwykłym śmieciem. Wściekała się, ilekroć o tym pomyślała. Jednak czuła się znacznie lepiej, gdy rozprawa sądowa się skończyła. Teraz kolej Sonii, żeby się zdenerwować. Na tę myśl Julia czule pogłaskała Tinę po głowie, zanim wybuchnęła serdecznym śmiechem, patrząc w kierunku Sonii.