Rozdział 363
„ To siostrzeniec Zane’a. Coś wypadło z jego rodziną, więc Zane poprosił mnie, żebym się nim zaopiekowała przez dwa dni” – Sonia ścisnęła pulchne dłonie Douglasa i wyjaśniła.
Dłoń dziecka jest tak przyjemna w trzymaniu. Jest tak pulchna i wygodna do ściskania. Myśląc o tym, nie mogła powstrzymać się od ponownego ściśnięcia jego dłoni.
Nagle uświadamiając sobie coś, Tim uniósł brodę. „Dobrze. Idź i poszukaj Toby’ego. Muszę jeszcze zbadać tego pacjenta. Do zobaczenia później”.