Rozdział 366
Początkowo myślał, że jeden z mieszkańców budynku miał wypadek, ale nie spodziewał się, że osobą, którą zobaczy, będzie Sonia. Nie miał ochoty pytać, kim jest Douglas, ani nie był ciekaw, dlaczego zwraca się do niej „ciocia”. Natychmiast pobiegł sprawdzić stan Sonii i po obejrzeniu jej zdał sobie sprawę, że jest źle.
Nie dość, że miała przecięty nadgarstek i obok niego widniała kałuża świeżej krwi, to co było poważniejsze, to wielki guz z tyłu głowy!
Wiedząc, że nie powinien czekać ani chwili dłużej, Charles podniósł ją z podłogi. „Hej, dzieciaku, zabieram moją ukochaną do szpitala, a ty jedziesz z nami!”