Rozdział 87
„ Dokąd się pan wybiera, Prezydencie Reed?” - zapytał kierowca, gdy Sonia wsiadła do samochodu. Odłożyła laskę i odpowiedziała mu. „Proszę zawieźć mnie na Stadion Miejski.”
" Dobra." Kierowca uruchomił samochód. Wycieczka z Paradigm Co. do Stadionu Miejskiego jechało się godzinę samochodem. Stadion uchodził za jedną z najbardziej zatłoczonych dzielnic Seafield, gdyż znajdował się blisko miejskiego lotniska, przez co Sonia znalazła się w tarapatach. Czas upływał, a zegar wybił godzinę 16:00, gdy byli jeszcze w drodze.
Tymczasem Tyler miał na sobie czarną koszulkę z nadrukowanym numerem „8”. Rozgrzewał się na boisku, zerkając jednocześnie na widownię. Wyraz rozczarowania pojawił się na jego bladej twarzy, gdy zobaczył, że dwa miejsca, które wcześniej zarezerwował, są puste. Co się z nimi dzieje? Dlaczego żaden z nich nie przyszedł?!