Rozdział 287 Czy było jakieś wyjście z tej sytuacji?
Sophia zachowała doskonały spokój, gdy spojrzała Emmie w oczy, a jej głos brzmiał lodowato. „Fabryki rodziny Burgess zamykano jedna po drugiej od czasu tego nieszczęsnego skandalu podatkowego, a ty jesteś tutaj, wydając tak hojnie. Być może szepty o kłopotach finansowych twojej rodziny są błędne. Nie ma wątpliwości, że imperium Burgess wkrótce odzyska dawną świetność.11
Sarkazm ociekał z każdego starannie dobranego słowa.
Oczy Emmy stwardniały do stali, gdy jej palce zacisnęły się w pięści, a jej zadbane paznokcie wgryzły się w dłonie. Ból ledwo przebijał się przez jej rosnący gniew.