Rozdział 307 Spełnianie wszystkich Twoich pragnień
Grupa pracowników zakończyła swoje raporty z wyćwiczoną wydajnością. „Panie Hopkins, jeśli nic więcej nie będzie, odejdziemy”.
Aleksander skinął im głową i podziękował.
Gdy pracownicy odchodzili, ich wzrok zatrzymał się na Sophii, która siedziała i badała kuszę z niezwykłym opanowaniem. Jej delikatne dłonie kreśliły kontury broni tak naturalnie, jakby trzymała w rękach cenną pamiątkę.