Rozdział 657 Moja miłość do Ciebie waży 21 gramów
„Pozwól, że cię trochę potrzymam” – mruknął Aleksander.
Jego głowa spoczywała na krzywiźnie szyi Sophii, jego oddech był ciepły i lekki na jej skórze. Nie odsunęła się. Zamiast tego pozwoliła mu zostać blisko.
Jej palce delikatnie musnęły jego plecy, a ona zapytała cichym głosem: „A co powiesz na to, żeby trzymać mnie na zawsze?”