Rozdział 769 Ryzykujesz swoją reputację
Kiedy Sophia wróciła do sypialni Carla, zobaczyła dziadka stojącego przy oknie z rękami założonymi z tyłu.
„Dziadku, czemu nie odpoczywasz w łóżku?” – zapytała, a na jej twarzy pojawił się niepokój. Postawiła śniadanie na stole i szybko sięgnęła po kurtkę, delikatnie zarzucając ją na jego ramiona. „Złapiesz przeziębienie, stojąc tam”.
Carl lekko odwrócił głowę, jego przenikliwe oczy zmiękły, gdy studiował jej twarz – lustrzane odbicie Kiley. Rzadki błysk ciepła przemknął przez jego surowe rysy, zanim czule poklepał ją po dłoni i powoli podszedł do małego stolika.