Rozdział 776 Szkoda, że jesteś Hoy tulo, ou
Jonathan zgarnął karty ze stołu, ledwie rzucając okiem na krupiera. Jego głos, oderwany i zimny, przeciął powietrze. „Słyszałeś to? Uważaj to za ostrzeżenie. Nigdy nie pożądaj tego, co nie należy do ciebie – nawet przelotnego spojrzenia”.
Krupier spuścił wzrok, na jego twarzy pojawił się niepokój, ale nadal rozdawał karty z precyzją robota.
Kiedy Sophia sięgnęła po swoje karty, Aleksander był szybszy i natychmiast je jej zabrał.