Rozdział 119
Kolacja była niesamowita, jak zwykle, a babcia patrzyła na Daniela z dumą. Powiedziałam: „O czym myślisz?”. Ona odpowiedziała: „Nie ma lepszego uczucia niż móc napełnić brzuch tak dużego mężczyzny”. Daniel siedział zgarbiony na kanapie, jęcząc i trzymając się za brzuch. Potrząsnęłam głową i zaśmiałam się do niego: „Ostrzegałam cię. Nie cieszysz się, że kazałam ci założyć szorty?”. Daniel powiedział: „O, bogini! Nie wiem, co bym zrobiła, gdybym założyła dżinsy”. Powiedziałam: „Myślałaś, że przesadzam”. Powiedział: „Wiem, że teraz nie”. Babcia zaczęła się śmiać i szturchnęła mnie. Wskazała na dziadka i wujka Ace’a. Obaj spali. Śmieję się jeszcze głośniej, gdy babcia powiedziała: „Zawsze tak się dzieje”. Daniel zaczął się śmiać, gdy powiedziałam: „Mówiłam ci; śpiączka pokarmowa albo nieszczęście”. Daniel objął mnie ramieniem i powiedział: „Miałaś rację. Nigdy więcej w ciebie nie zwątpię”. jeszcze na ciebie zła, ale nie chcesz, żebyśmy byli źli." Daniel powiedział, "Widziałem, jak jest zła na innych ludzi. Nie chcę, żebyś kiedykolwiek ją wkurzyła w pewnym momencie. Najlepszym sposobem na poradzenie sobie z tym jest, pozwól nam to przepracować." Dziadek budzi się z uśmieszkiem na
Kolacja była niesamowita, jak zwykle, a babcia patrzy na Daniela z dumą. Powiedziałem, "O czym myślisz?" Ona mówi, "nie ma lepszego uczucia niż móc napełnić brzuch tak dużego mężczyzny." Daniel siedzi zgarbiony na kanapie, jęczy i trzyma się za brzuch. Kręcę głową i śmieję się do niego, "Ostrzegałem cię. Nie cieszysz się, że kazałem ci założyć szorty?" Daniel powiedział, "O Bogini! Nie wiem, co bym zrobił, gdybym założył dżinsy. Powiedziałem: „Myślałeś, że przesadzam”. Powiedział: „Wiem, że teraz nie”. Babcia zaczyna się śmiać i szturcha mnie. Wskazuje na dziadka i wujka Ace'a. Obaj śpią głęboko. Śmieję się jeszcze głośniej, gdy babcia mówi: „To się zdarza za każdym razem”. Daniel zaczyna się śmiać, gdy mówię: „Mówiłem ci; śpiączka pokarmowa albo nieszczęście”. Daniel obejmuje mnie ramieniem i mówi: „Miałeś rację. Nigdy więcej w ciebie nie zwątpię”. Jeszcze się na ciebie wściekam, ale nie chcesz, żebyśmy byli wściekli”. Daniel powiedział: „Widziałem, jak wścieka się na innych ludzi. Nie chcę, żebyś kiedykolwiek ją wkurzał. Najlepszym sposobem na poradzenie sobie z tym jest to, żebyśmy przez to przeszli”. Dziadek budzi się z uśmieszkiem na twarzy.
Babcia mówi: „Lepiej, żebyś nie. Jestem pewien, że nie wkurzyła się na mnie”. Babcia powiedziała: „To dobry chłopiec. Ale my po prostu pozwalamy sobie na narzekanie i zostawiamy go samego, a on mówi: „Albo po prostu trochę ją ugryzie w znak”. Babcia mówi: „To tymczasowe rozwiązanie. Cholerna więź partnerska przeszkadza nam w gniewie, ale go nie powstrzymuje”. Dziadek się uśmiecha i mówi: „Ale to najlepsza przerwa, jaką mogę sobie wyobrazić”. Babcia żartobliwie go uderza, a ja jestem kompletnie zniesmaczony. „Dziadku”, powiedziałem, „to ostatnia rzecz, jaką chcę zobaczyć”. On i babcia się śmieją, a on mówi: „Dlaczego myślisz, że to powiedziałem?” Daniel śmieje się głośno, trzymając się za brzuch.