Rozdział 166 Zadanie Ashiny 34
Conri POV
„Co do cholery się stało?” krzyczę do wszystkich jej strażników, po czym patrzę na moją partnerkę i widzę, jak trzyma się za brzuch, odciąga rękę i krwawi! Biegnę do niej i łapię ją, zanim upadnie na ziemię. Jej strażnicy rozbiegają się, gdy zaczynają szukać strzelca. Droga Bogini, nie możesz mi jej jeszcze odebrać! Ash otworzyła oczy, tylko trochę, i powiedziała: „Będzie dobrze. To nie jest nasz koniec” i straciła przytomność w moich ramionach. Wskoczyłam do SUV-a, w którym jechało kilku strażników i powiedziałam czterem strażnikom, żeby pojechali z nami do szpitala stada. Wskoczyli, podczas gdy ja trzymałam moją partnerkę na tylnym siedzeniu. Byłam tak blisko utraty rozumu, gdy Trina, jej najbliższa sojuszniczka oprócz mnie, powiedziała: „Będzie wściekła, że na tej sukience jest dziura i krew”. Zachichotałam: „Może masz rację. Może uda mi się namówić jej mamę, żeby kupiła mi inną”.
Dotarliśmy do szpitala, a moi rodzice już tam na nas czekali. Wniosłem Ashinę, a lekarz poprosił mnie, żebym położył ją na noszach. Warknąłem na niego, ale tata powiedział: „Conri, musisz położyć ją na łóżku, żeby mogli wyjąć kulę. Kiedy skończą z nią pracować, będziesz musiał być przy niej, kiedy będzie się goić”. Położyłem ją na łóżku, a oni natychmiast z nią odeszli. Spojrzałem na tatę: „Powiedziała tak”. Tata się uśmiechnął i poklepał mnie po plecach: „Będzie dobrze. Musisz w to wierzyć. Teraz, kiedy to zrobił, możemy zaangażować radę. Mają o wiele większą jednostkę śledczą niż my”. Prychnąłem: „Więc musiało się zdarzyć, że mój kumpel dostał strzał i prawdopodobnie umarł, żeby ich zaangażować. To bzdura, tato”. Powiedział: „Wiem, synu. Ale już to sprawdzali, kiedy znalazłeś głowę Cama w tym pudełku. Po prostu nie sądzę, żeby traktowali to aż tak poważnie”.