Rozdział 183 Zadanie Ashiny: 51
Właśnie skończyłem trening z Conrim. Minął tydzień od wojny z Ablem i jego sługusami, a od tego czasu poczyniłem wiele wielkich kroków. Cztery dni temu dostałem zgodę na jedzenie stałego pokarmu. Świętowaliśmy przy lasagne i czosnkowym chlebie. Nie mogę się doczekać naszej dzisiejszej kolacji ze stekiem (musiałem się do tego przygotować). Przez cały tydzień Conri i ja ćwiczyliśmy każdej nocy, eksperymentując z pozycjami, a każdego ranka sparingowaliśmy i wymyślaliśmy nowe techniki walki. Próbowałem włączać magię, gdzie tylko mogłem. To trochę wkurza Conriego, ponieważ nie potrafi się przed tym obronić. Zawsze uważam to za zabawne. Zacząłem też fizjoterapię trzy razy w tygodniu. Conri absolutnie odmawia opuszczenia mnie w jej trakcie, ponieważ terapeuta jest mężczyzną i musi mnie dotykać, aby wykonać rozciąganie. Zawsze przewracam oczami.
Tego ranka Conri i ja kończyliśmy właśnie szkolenie, gdy weszła królowa Nina. Powiedziała: „Dzisiaj jest twoja ceremonia koronacji, kochanie. Chloe jest tutaj, dekoruje. Przywiozła ze sobą księcia Aidintha i dzieci”. Powiedziałam: „Słodko! Muszę tylko wziąć prysznic i już będę”. Zapytała: „Jak idzie szkolenie?”, powiedziała: „Idzie dobrze. Oboje uczymy się wiele o moich ograniczeniach”. Wtedy Conri się roześmiała: „I moich”. Przewróciłam oczami i wytarłam twarz ręcznikiem. Powiedziałam: „Idę teraz pod prysznic. Dziękuję za to, że dałaś mi znać, że są, królowo Nino”.
Wjechałam na kółkach do naszej łazienki i zaczęłam się rozbierać. Miałam właśnie przenieść się z krzesła na ławkę pod prysznicem, gdy Conri weszła i podniosła mnie do niej. Powiedziałam: „Ostatecznie będziesz musiała pozwolić mi robić te rzeczy samej”. Powiedział: „Wiem, ale teraz nie jest na to czas. Nie pozwolę ci się wykończyć przed ceremonią". Przewróciłam oczami. „Tobie też niedługo skończą się wymówki". Zaśmiał się. „Jednak jest jedna, która zawsze zadziała". Uniosłam brwi, a on powiedział: „Za bardzo cię kocham, żeby widzieć, jak robisz to wszystko sama". Powiedziałam: „Och, to słodkie, ale w końcu przestanie działać; po prostu nie teraz". Pomógł mi umyć włosy i ciało, a potem pomógł mi się osuszyć, zanim posadził mnie na krześle. Podeszłam do szafy i zdecydowałam się na parę legginsów i sweter na dzień. Kiedy się ubieraliśmy, zapytałam Conri: „Czy kiedykolwiek odebraliśmy moją koronę od jubilera?". Powiedział: „Dostarczono ją wczoraj. Powinnaś ją obejrzeć, żeby upewnić się, że jest w porządku". Powiedziałam: „To nie tak, że coś by z niej wyszło, gdyby nie była. Nie ma czasu, żeby ją teraz naprawiać". Zaśmiał się i powiedział: „Nie będziesz taką księżniczką, prawda? Ta, która wpada w furię, jeśli coś nie jest idealne?" Spojrzałam na niego, jakby wyrosła mu dodatkowa głowa. "Czy ty oszalałeś? Nigdy nie będę taką księżniczką. Nie obchodzi mnie, że coś nie jest idealne". Powiedział: "Domyśliłem się. Chciałem się tylko upewnić".