Rozdział 201 Zadanie Ashiny: Epilog
Wow. Po prostu wow. To wszystko, co mogę powiedzieć w ostatnich dniach. Moje trojaczki, Jack, Josh i Brianda, mają już trzynaście lat. Niki ma piętnaście, Luna szesnaście, a Caleb i Kurt siedemnaście. To szaleństwo, jak ten czas leci. Sylvie ma teraz osiemnaście lat. Po raz pierwszy zmieniła się, mając szesnaście lat i nadal nie znalazła swojego partnera, ale wiedzieliśmy, że będzie potrzebowała wyjątkowo silnego partnera, aby poradzić sobie z jej mocami omega. Było kilka prób, aby ją zabrać, ale bardzo dobrze sobie radziła z obroną. Nie zaszkodziło też, że przydzieliliśmy jej teraz dwóch dodatkowych ochroniarzy. Nienawidzi tego tak samo jak ja, ale przyznaje, że jest to potrzebne.
Moja mama organizuje coroczny bal dla gatunków nieparzystych, więc jesteśmy w moim starym stadzie, odwiedzamy i pozwalamy Sylvie, Calebowi i Kurtowi iść na bal. Sylvie postanowiła, że chce skórzaną sukienkę, taką jak ta, którą miałam na sobie w noc, kiedy poznałam Conri. Poszłyśmy z moją mamą do tego samego sklepu z wyrobami skórzanymi, w którym robiłam zakupy, i od razu zobaczyłam sukienkę, która, jak czułam, była w jej guście. Była czarna, szczotkowana, skórzana, z topem na ramiączkach i głębokim dekoltem w kształcie litery V. Dół sukienki miał długość mini spódniczki z przodu, a z tyłu zwężał się w długość trenu. Podałam jej parę skórzanych butów sięgających do uda i powiedziałam: „Przymierz je! Naprawdę myślę, że będziesz wyglądać niesamowicie!”
Kilka minut później moja piękna, blond włosy, lodowato niebieskie oczy, dziewczyna wyszła z przymierzalni, a każdy mężczyzna w sklepie odwrócił głowę. Zachichotałam: „Kochanie, to zdecydowanie ta”. Wszyscy w sklepie zaczęli klaskać, a Sylvie się zarumieniła: „Jesteś pewna, mamo? To naprawdę drogie”. Zachichotałam: „Kochanie, mamy mnóstwo pieniędzy. Nawet się o to nie martw. Dlaczego nie pójdziesz się przebrać, a my za nie zapłacimy, a potem pójdziesz zjeść tłuste jedzenie w food courcie na lunch. Brzmi dobrze?” Uśmiechnęła się i skinęła głową, po czym wróciła do przymierzalni. Podała mi sukienkę i buty, a ja poszłam za nie zapłacić.