Rozdział 68
Punkt widzenia Avery'ego
Czuję się teraz taka bezużyteczna. To mnie naprawdę wkurza! Tak bardzo chcę się obudzić i powiedzieć Adamowi i Danielowi, że jestem z nich taka dumna, że przezwyciężyli całą tę zazdrość i współpracowali, żeby to zrobić. Moje budziki wyją jak szalone i mam nadzieję, że to nie moje szczeniaki.
Kiedy Leah wchodzi, sprawdza moje parametry życiowe i moje ciśnienie krwi jest podwyższone. Dzwonię do Yary. Yara mówi: „Już jej powiedziałam, że jesteś wkurzona jak cholera, że nie możesz wstać z łóżka”. Powiedziałam: „Zasługujesz na długi bieg, kiedy to się skończy”. Yara mówi: „Trochę czasu z Zoltenem byłoby lepsze”. Mówię: „Dasz radę”.