Rozdział 103 Najpierw uszczęśliwianie Bensona
Nie było tajemnicą, że Roberta była bardzo arogancką osobą. W przeszłości nie traktowała Madeline poważnie. Z jej punktu widzenia ta kobieta nie stanowiła dla niej żadnego zagrożenia.
Ale po tym, jak Julius ją zrugał, wszystko się zmieniło. Nie mogła pozwolić Madeline być z nim dłużej. Jej praca byłaby zagrożona, gdyby ci dwoje nadal się spotykali.
„Ciociu Roberto, czy wszystko w porządku? Wyglądasz źle” – powiedział Benson zaniepokojonym tonem.