Rozdział 185 Współpraca
Mimo że Madeline była przygotowana na stawienie czoła jego gniewowi, nie potrafiła powstrzymać się od odsunięcia się ze strachu, gdy zobaczyła wściekłość Juliusza.
Siedząc na krześle, zauważył, że się przestraszyła. Wziął głęboki oddech, aby się powstrzymać.
„To niemożliwe. Dlaczego nie odmówiłeś od razu?” zapytał Julius.