Rozdział 200 Nieistotne osoby
„Co masz na myśli, panie Glyn?” Roberta zapytała niedowierzająco.
Z surową miną Julius cierpliwie powiedział: „Przykro mi z powodu tego, co cię dzisiaj spotkało. Możesz przenieść się do innego działu, aby zapobiec ponownemu wystąpieniu takich problemów. Jeśli chodzi o dział, w którym powinieneś być, muszę wziąć pod uwagę twoje inne umiejętności”.
„Ale, panie Glyn, pracowałam w dziale sprzedaży przez długi czas. Obawiam się, że nie będę w stanie dopasować się do innych działów”. Roberta zaczęła się niepokoić.