Rozdział 209 Czy podziwiasz swojego ojca?
Carey wzięła Madeline za rękę, po czym westchnęła żałośnie.
„Chciałbym móc dzielić twój ból, Madeline. Szczerze chcę pomóc, ale nie mam siły, żeby to zrobić. Nie mam pojęcia, jak i gdzie zacząć”.
„Nie bądź głupia, Carey. Przestań tak mówić! Byłaś dla mnie wielkim wsparciem”.