Rozdział 217 Czy ta kobieta się nie bała?
Madeline wyszła z restauracji, chłodny wiatr ją powiał. Natychmiast poczuła się lepiej.
Chociaż zwykle miała wysoką tolerancję na alkohol, dzisiaj wypiła sporo. Wyglądała normalnie, tak, ale to nie znaczyło, że była całkowicie trzeźwa.
Temperatura ciała Madeline wzrosła od picia, ale wiatr ją ochłodził i sprawił, że poczuła się bardziej komfortowo. Przez chwilę stała przed samochodem, celowo pozwalając Laylah i Terry'emu spędzić ze sobą więcej czasu.