Rozdział 227 Bieganie na czas o szóstej rano
Madeline zmarszczyła brwi i spojrzała na Benny'ego zaspanym wzrokiem.
„Kochanie, dlaczego wstałaś dziś tak wcześnie?” Madeline zaczęła pocierać oczy. Nie wyspała się wystarczająco.
„Mamo, wstawaj szybko. Musisz dziś ze mną pójść. Kiedyś wychodziłam na poranne ćwiczenia z Bensonem o tej porze, kiedy byłam u niego w domu”.