Rozdział 275 Utrata danych
W tym czasie Stephen był odpowiedzialny za ogólną sytuację w firmie. Wielu pracowników zostało wezwanych do pracy po godzinach, a wielu z nich można było zobaczyć, jak nerwowo piszą na swoich komputerach.
Julius wyglądał na bledszego i pobiegł prosto do swojego biura. Stephen był tak zajęty, że nawet nie zauważył Juliusa, dopóki ten nie zbliżył się do niego.
„Co się, u licha, stało? Czy sytuacja jest już pod kontrolą?” – zapytał pośpiesznie Juliusz.