Rozdział 139 Nie jestem nią
Tess zatrzymała się, po czym pokręciła głową. „Wszystko wydarzyło się tak szybko, że nie widziałam wyraźnie twarzy tej osoby, zwłaszcza że była cała we krwi. Kiedy przyjechała karetka, przestałam udzielać pierwszej pomocy, ponieważ obawiałam się, że wpłynie to na moją nową pracę, więc wymknęłam się niezauważona”.
Aleksander słuchał i marszczył brwi.
Relacja Tess o jego uratowaniu tego dnia była dokładna. Był cały we krwi na tej betonowej drodze, walcząc o życie i nie mogąc dostrzec twarzy swojego wybawcy.