Rozdział 165 Zabranie bransoletki
Oczy pielęgniarki rozbłysły, gdy zauważyła bransoletkę z charakterystycznym wisiorkiem na nadgarstku Glenna. „Jaka śliczna bransoletka, panie Haynes. Kto ci ją dał?”
„To był prezent od mojego dziecka” – odpowiedział Glenn, a na jego twarzy malowała się duma i radość.
„Jesteś naprawdę niesamowity. Przez tyle lat zarządzałeś sierocińcem i ukształtowałeś tak wiele niesamowitych osób. Twój wpływ na Efrery jest ogromny. Musi to być ktoś bardzo wyjątkowy” – powiedziała pielęgniarka, układając instrumenty medyczne.