Rozdział 254 Porwany
W ogrodzie Leah i Sierra rozglądały się dookoła, a na ich twarzach malowało się zdziwienie.
„To dziwne! Czy ktoś nie wysłał nam wiadomości o spotkaniu tutaj?” Głos Sierry miał odcień irytacji, a jej policzki zarumieniły się z frustracji. „Czy to jakiś żart?”
Leah zmarszczyła brwi, pogrążona w myślach na chwilę, po czym powiedziała: „Organizatorem bankietu jest Delgado Jewelry. Czy spotkałeś już tego kelnera?”