Rozdział 372 Zachowałem to dla ciebie
Daniel wpatrywał się w telefon, umysł walczył, by przetworzyć żądania Karla. „Pierwszą rzecz rozumiem. Ale drugą? Nie sądzę, żeby było łatwo. Julianna ma Alexandra i Kyle'a krążących wokół niej jak jastrzębie. Jakie mam szanse?”
„Jeśli nie ma szans, to stwórz je” – warknął Karl, jego słowa były ostre i naglące. „Chyba że jesteś gotowy pożegnać się z showbiznesem i wrócić do domu”.
„Coś wymyślę. Ale dlaczego to musi być Julianna? Są inne kobiety, które ją odwiedzają”. Myśl o powrocie do rodzinnego biznesu przyprawiała Daniela o dreszcze. Żył dla blasku fleszy, dla dreszczyku emocji związanego z pościgiem. Powrót oznaczał zamianę wolności na niekończące się spotkania zarządu.