Rozdział 448 Będę Cię wspierać
„Dlaczego mi to mówisz?” zapytała Julianna, jej oczy błyszczały, a na ustach pojawił się figlarny uśmiech. „Jesteś singielką. Możesz umawiać się z kimkolwiek zechcesz”.
„Julianna”. Głos Alexandra niósł nutę frustracji. Dlaczego nie była nawet odrobinę zazdrosna? Czy naprawdę tak źle o nim myślała? A może był dla niej tylko przyjacielem? Ale jeśli to prawda, dlaczego nie odsunęła się od jego przeciągających się dotknięć lub cichych zalotów? Co, u licha, chodziło jej po głowie?
„Alexander, wszyscy jesteśmy dorośli. Nie ma potrzeby się powstrzymywać. Rób, co cię uszczęśliwia, a ja cię wesprę”.