Rozdział 480 Walka o swojego idola
„Muszę przyznać, że jestem całkiem zadowolony. Posunąłeś się tak daleko, że podłożyłeś bombę, ale nie ma ani jednej ofiary. Wygląda na to, że Julianna jest naprawdę trudna do zabicia. Ale czy nie czujesz się lepiej, gdy poświęcasz czas, by naprawdę delektować się procesem?” Leonidas cmoknął językiem w udawanym rozczarowaniu. „Zabicie ich na miejscu – czy to naprawdę zaspokoiłoby płomień, który płonie w tobie?”
Marszczenie brwi Alissy pogłębiło się. Wspomnienia wszystkich upokorzeń i cierpień, jakie zadali jej Julianna i Alexander, powróciły, podsycając jej wściekłość. „Co dokładnie teraz planujesz?”
„Trzymamy się z dala od ludzi i zastawiamy pułapki na Juliannę i Aleksandra”. Złowrogi błysk błysnął w oczach Leonidasa, a na jego twarzy powoli rozciągnął się krzywy uśmiech. „I już mam coś na myśli; coś, co może sprawić, że Julianna będzie chciała umrzeć”.