Rozdział 64 Nie jestem w stanie jej przyjąć
„Julianno, czy to naprawdę może być dla nas?” Głos Cheryl lekko zadrżał, gdy spojrzała na Juliannę z nowo odkrytym podziwem.
„Oczywiście” – odpowiedziała Julianna, unosząc brodę odrobinę. „Trzymam się złotej zasady: traktuj innych tak, jak sam chciałbyś być traktowany. Nie byłoby dla mnie w porządku traktować moich kolegów w sposób, który nie jest życzliwy. Od momentu, gdy dołączyłam do Delgado Jewelry, traktowałam każdego z was jak rodzinę. I nigdy nie byłabym oszczędna w stosunku do mojej rodziny”.
Gdyby wypowiedziała to stwierdzenie w innym czasie, mogłoby się ono wydać puste.