Rozdział 67 Jego oferta czegoś nie zawierała
„Zabawa?” Brwi Colina złączyły się. „Co dokładnie masz na myśli?”
„Dokładnie wiesz, co mam na myśli – chodzi o zbliżające się wydarzenie licytacyjne” – odpowiedział Alexander, a na jego ustach pojawił się uśmieszek. To odkrycie sprawiło, że serca Colina i Lowella gwałtownie podskoczyły.
Byli zaskoczeni lekceważącym podejściem Aleksandra do tak przełomowego wydarzenia – wyglądało, jakby traktował je lekceważąco, wyłącznie dla rozrywki Julianny.