Rozdział 290 290
Przy brzegu rzeki znajdowała się motorówka. Gdy Nelly niosła ją w tamtym kierunku, Lara nadal się szamotała, nie chcąc współpracować. „Co ty próbujesz zrobić, Nelly? Nie możesz po prostu czegoś powiedzieć? Przynajmniej daj mi znać, co planujesz zrobić, jeśli dzisiaj umrę!”
Niestety, Nelly milczała i siłą pociągnęła Larę do przodu. W tym momencie Lara przypominała jagnię ciągnięte przez pasterza. Rozejrzała się po okolicy; było zupełnie ciemno. Potem spojrzała na Nelly, której wyraz twarzy pozostał obojętny, z nutą gniewu.
W końcu dotarli do motorówki. Gdy Nelly miała ją do niej wciągnąć, strach wkradł się do serca Lary. Czy naprawdę umrę tutaj dzisiaj?