Rozdział 155
Twarz Louisy w jednej chwili zrobiła się kwaśna.
Norris wtrącił się: „Och, racja, właśnie użyłem tego mopa w łazience i jeszcze nie miałem okazji go umyć. Ale powinno być dobrze, nasza toaleta nie jest aż tak brudna, nie ma sprawy. Louisa nie powinna mieć nic przeciwko, prawda?”
Umysł? Jak gdyby!