Rozdział 263 Groźby ze strony drugiego młodego mistrza Qu
Qu Qiuyan rzuciła rękawem i nadąsała się. „Nie idę. Idź sam. Ja wrócę pierwsza”.
Widząc jej wyraz twarzy, Qu Mingcheng wiedział, że nie może jej zmusić. Mógł tylko puścić jej dłoń i delikatnie ją pocieszyć: „Wróć pierwsza. Przyjdę do ciebie później”.
„W takim razie ja pójdę pierwszy” – powiedział Qu Qiuyan.