Rozdział 58 Jestem mężem Laury, Quincy
Przecież Marcus to ktoś, kto od dawna przebywa w galeriach handlowych, gdy zobaczył, że atmosfera jest nieodpowiednia, szybko przeprosił.
– Tak, tak, nie przemyślałem tego dokładnie.
„Dzisiaj jest dzień pamięci matki Laury. Powinieneś iść i wysłać kwiaty, kiedy wrócisz”.